Zdaniem sympatyków naszego klubu,którzy wzięli udział w głosowaniu na naszej stronie,najlepszym piłkarzem rundy jesiennej był Damian Tucholski.Poniżej prezentujemy wywiad,jaki udzielił Damian na nowo powstałym portalu e-chojnow.pl
MAMY BARDZO DOBRY ZESPÓŁ-DAMIAN TUCHOLSKI WYWIAD
Damian Tucholski jest wychowankiem klubu Czarni Rokitki. Do Chojnowianki trafił w wieku 11 lat i jak sam przyznaje w tym klubie zaczął uczyć się piłkarskiego abecadła pod okiem trenera Michała Grządkowskiego. Jest najmłodszym zawodnikiem występującym w drużynie seniorów. Gra na pozycji środkowego pomocnika i w tej rundzie zdobył aż siedem bramek. Jest drugi na liście strzelców w barwach naszego klubu. W głosowaniu na najlepszego zawodnika ligi został zdecydowanym zwycięzcą wyprzedzając najlepszego strzelca Chrystiana Serkiesa.
Zapraszamy do lektury wywiadu, w którym nasz zawodnik opowiada o początkach swojej przygody z piłką, o trenerach, idolach, organizacji klubu na szczeblu profesjonalnym i amatorskim. ..............
Swoją przygodę z piłką zacząłem w wieku 11 lat w klubie Czarni Rokitki, w którym grałem dwa lata. Potem przeszedłem do Chojnowianki grając dwa lata w trampkarzach. Dobre występy zaowocowały awansem sportowym do Zagłębia Lubin ,gdzie 2,5 r grałem w juniorach. Z Lubina ponownie trafiłem do Chojnowa.
Grając w trampkarzach Chojnowianki byłem wyróżniającym się piłkarzem. Dobrze spisywałem się na boiskach trawiastych ,jak i w hali. Zostałem zauważony przez trenera Bożyczkę, który obecnie jest asystentem pana Lenczyka. Nie ukrywam, że w tym czasie bardzo mi pomógł trener Grządkowski wraz z ówczesnym kierownikiem mojej drużyny Piotrem Seheniewiczem.
Bardzo miło wspominam współpracę z trenerem Grządkowskim, który był niezwykle zaangażowany w zespół ,prowadził ciekawe zajęcia, z których wiele nauczyłem się. Dobrze wspominam także trenerów w Zagłębiu Lubin, w szczególny w sposób Przemysława Cielewicza, który był nie tylko świetnym trenerem, ale i przede wszystkim człowiekiem. Tak naprawdę w Lubinie spotkałem się z futbolem na poważnie.
Andres Iniesta. Moim zdaniem jest jednym z najlepszych piłkarzy na świecie. Dzięki swojej technice, kreatywności potrafi zrobić dużą różnicę w grze.
Tak, wierzę. Mamy bardzo dobry zespół. Występuje w nim sporo młodych ,uzdolnionych ,głodnych sukcesu zawodników. Poza tym mamy bardzo dobrego trenera ,który prowadzi ciekawe zajęcia ,co ma przełożenie na sportowy wynik. Nasz trener dba nie tylko sprawy sportowe, ale i organizacyjne, co dziś rzadko się spotyka .W naszej drużynie młodość przeplata się z doświadczeniem choćby w postaci Mateusza Bartczaka, od którego wiele można nauczyć się. Co do wzmocnień, to uważam ,że w tym składzie osobowym jesteśmy w stanie awansować pod warunkiem ,że wszyscy zostaną w klubie i ominą nas kontuzje .Natomiast w przypadku awansu do 4 ligi na pewno przydałaby się świeża krew , ale to już leży w kompetencjach pana trenera Kryszczuka.
Nie mnie oceniać ,czy byłem najlepszym zawodnikiem drużyny. Od tego są kibice, a jak zdecydowali można zobaczyć na chojnowianka.futbolowo.pl. Korzystając z okazji chciałem podziękować sympatykom klubu za to ,że tak mnie docenili i wyróżnili. Wiem na pewno ,że ciężko pracowałem na treningach i meczach podobnie jak pozostali zawodnicy ,co przełożyło się na końcowy wynik. Mogę zapewnić, że w następnej rundzie dołożę wszelkich starań, aby dobrą formę udało się utrzymać!
Nie można. Zagłębie pod względem sportowym zdecydowanie przewyższało Chojnowiankę. Do Lubina trafiali najlepsi zawodnicy z dolnego śląska ,a także z całego kraju. Co rok walczyliśmy o mistrzostwo Polski w swojej kategorii wiekowej .W mojej drużynie grali tacy zawodnicy jak choćby występujący ostatnio w pierwszym składzie Bonecki czy Azikiewicz. Grałem i trenowałem także z Zielińskim, który dziś gra w Udineze .Podobnie wygląda sprawa z organizacją. Sponsorem Zagłębia jest KGHM, a to mówi samo za siebie .Nie da się porównać amatorstwa z profesjonalnym klubem. Jestem za to przekonany ,że dzięki trenerowi Kryszczukowi jesteśmy drużyną najlepiej zorganizowaną w Lidze Okręgowej i niejeden zespół nam tego zazdrości.
Powiem tak, dokonanie tego wyboru nie było dla mnie łatwe. Mimo, iż pierwsze kroki stawiałem w klubie z Rokitek, to tak naprawdę w piłkę zacząłem się uczyć grać w Chojnowie .Regularne treningi, dobry młody trener ,którego wspierał pan Piotr od strony organizacyjnej, liczne turnieje w hali i na dworze na szczeblu regionalnym, a nawet ogólnopolskim zapadły mi w pamięci na zawsze. Z drugiej strony klub z mojej rodzinnej miejscowości sięgał po Puchar Polski i dobrze radził sobie w Lidze Okręgowej. Zdecydowałem się na Chojnowiankę, bo temu klubowi zawdzięczam mimo wszystko trochę więcej .Patrząc z perspektywy czasu dokonałem słusznego wyboru, bo ponownie trafiłem na porządnego szkoleniowca i wierzę, że wspólnie osiągniemy niejeden sukces.
Moja dziewczyna Karina, której dedykuje zdobyte bramki.